|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wodzu
Administrator
Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wszawa Dolina
|
Wysłany: Wto 14:07, 03 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Sanchez Mazas
Młody medyk z Porto Covo, z pochodzenia Owernijczyk. Stary znajomy Ottona van Klomba. Trochę za dużo pije jak na łapiducha, ale jest jeszcze na tyle młody, że ręce mu się za bardzo nie trzęsą. Drużyna znalazła w jego domu schronienie po swej ucieczce przed Tygeonem Bhrallem, Ingramem Frizerem i grupą Filozofa, w czasie gdy dodatkowo w Porto Covo ogłoszono stan wyjątkowy po próbie zamachu na kronprinca Eterii. Powyższe dowodzi, że nie ma to jak znajomości z czasu studiów.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
|
|
Wodzu
Administrator
Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wszawa Dolina
|
Wysłany: Wto 14:08, 03 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Bosman Kurzymiś
Bosman służący na karace Prinz Eugen, dowodzonej przez kapitana Orlando di Altamirano. Po drace z grupą Filozofa i w związku z komplikacjami wywołanymi stanem wyjątkowym ogłoszonym w Porto Covo po nieudanym zamachu na kronprinca Cesarstwa Eterii, drużyna musiała ukryć się w domu Sancheza Mazasa. Jedna z dróg opuszczenia miasta wiodła przez morze. W tym celu Otto van Klomb udał się do portu w celu zbadania możliwości zaokrętowania się na którąś łajbę. Po długich poszukiwaniach trafił na karakę Prinz Eugen, okręt kaperski w służbie króla Verdiru. Od wachtowego dowiedział się, że kapitan szuka ludzi a zaciąg przeprowadza bosman Kurzymiś, przebywający w tawernie "U Braci Nożowników". Członkowie drużyny udali się na spotkanie i zaciągnęli się na służbę. Bosman Kurzymiś zginął potem z ręki Jeremiasza "Rzeźnika" Falcka, gdy doszło do starcia z Wassermannem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Wodzu
Administrator
Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wszawa Dolina
|
Wysłany: Wto 14:09, 03 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Kapitan Orlando di Altamirano
Kapitan (szyper) karaki Prinz Eugen, działającej na mocy listu kaperskiego od króla Verdiru. Homoseksualista. Utrzymuje zażyłe stosunki z klerykiem o imieniu Raimondo Motacuccoli. Wyraźnie zauroczony wdziękami Jorgula zaproponował nawet drużynie większy procent w podziel łupów w zamian za względu pana z Wilkowyjec. Ku rozczarowaniu van Klomba i Morwy bez skutku. Pomimo orientacji contra naturam i niebywałego wręcz zmanierowania, jest sprawnym i odważnym dowódcą, a załoga, świadoma jego "dziwactw", darzy go jednak respektem. Po opuszczeniu Porto Covo skierował okręt na Morze Lyryjskie w celu wytropienia Wassermanna, okrętu pirata Jeremiasza Falcka, zwanego Rzeźnikiem. Po namierzeniu wroga doszło do bitwy, w której kapitan Orlando, sprawnie dowodząc Prinzem i jego załogą, odniósł zwycięstwo.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Wodzu
Administrator
Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wszawa Dolina
|
Wysłany: Wto 14:09, 03 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Raimondo Montecuccoli
Młody kleryk świadczący swe usługi na karace Prinz Eugen, dowodzonej przez kapitana Orlando di Altamirano. Tajemnicą poliszynela jest, że stosunki łączące go z kapitanem są więcej niż dwuznaczne.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Wodzu
Administrator
Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wszawa Dolina
|
Wysłany: Wto 14:10, 03 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Kapitan Jeremiasz "Rzeźnik" Falck
Pirat i alfardzki kaper, dowodzący fluitą Wassermann. Dawał się we znaki verdirskim okrętom handlowym, toteż król Krestian rozkazał swym kaprom rozprawić się z Rzeźnikiem. Tak też się stało. Wassermann został wytropiony u wschodnich wybrzeży Llyr przez Orlanda di Altamirano, kapitana Prinza Eugena na służbie verdirskiej. Po zaciętej walce prowadzonej w czasie burzy, w trakcie której oba okręty zderzyły się ze sobą, Jeremiasz Falck poległ z ręki Morwy. Ciężko uszkodzony Wassermann zatonął jakiś czas potem.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
|
|